Była biografia, pora na autobiografię. Niki Lauda, jakiego nie znaliście!

07.06.2023 19:28

Nawet osoby zupełnie nieobeznane z Formułą 1 słyszały o jego wypadku na Nurburgringu w 1976 roku. Wyciągnięto go wtedy z płonącego wraku Ferrari w stanie tak opłakanym, że ksiądz udzielił mu sakramentu namaszczenia. Po 33 dniach wrócił do ścigania na Monzy. Rany mu krwawiły, nie miał też powiek. Był przerażony. Rok później odzyskał tytuł mistrza świata.

Więcej w serwisie F1.dziel-pasje.pl

Kod z obrazka
Komentarze (0):
reklama
Kontakt z nami