Kevin Magnussen i Nico Hulkenberg po wyścigu w Abu Zabi mogą już odetchnąć z ulgą. Obaj przyznają, że miniony sezon był dla nich trudny i liczą na więcej w przyszłym roku.

W ostatniej sesji kwalifikacyjnej roku dobrze spisał się Nico Hulkenberg. Niemiecki kierowca za sterami bolidu amerykańskiego teamu dostał się do ostatniego segmentu czasówki i zakończył ją na ósmej pozycji. Podobnej formy nie pokazał Kevin Magnussen, który zakończył zmagania na początku sesji.

Ostatnia czasówka sezonu 2023 sypnęła sporymi niespodziankami w postaci świetnych wyników Yukiego Tsunody oraz Nico Hulkenberga, a także braku obecności w Q3 Lewisa Hamiltona i Carlos Sainza. Całe kwalifikacje po raz czwarty z rzędu na Yas Marina Circuit padły łupem Maxa Verstappena.

Jazda z nowszą specyfikacją VF-23 zdecydowanie zadziałała na korzyść duńskiego zawodnika, który w Las Vegas po raz 3. w tym sezonie awansował do Q3. Uczynił to w dość przekonującym stylu, ponieważ regularnie kręcić najlepsze czasy w 1. sektorze i wyraźnie pokonał Nico Hulkenberga. Niemiec zajął 13. pozycję.

W trakcie Grand Prix Sao Paolo doszło do kolizji już na pierwszym okrążeniu. W tym zdarzeniu brali udział Kevin Magnussem i Nico Hulkenberg. Magnussen zakończył więc udział w wyścigu już na pierwszym okrążeniu. Nico Hulkenberg miał szczęście, że jego auto udało się naprawić w przerwie spowodowanej czerwoną flagą.

Kierowcy amerykańskiego zespołu nie są zadowoleni po sobotnim wyścigu w Sao Paulo. Zarówno Kevin Magnussen jak i Nico Hulkenberg spadli w klasyfikacji względem pozycji na starcie do sprintu. Za niepowodzenie w warunkach wyścigowych kierowcy obwiniają złe ustawienie samochodu oraz zły dobór mieszanki.

Bardzo specyficzny jedyny trening przed GP Sao Paulo przyniósł dość nieoczekiwane wyniki. Najszybsi w niej okazali się kierowcy Ferrari, którzy wyprzedzili George'a Russella i Nico Hulkenberga. Wpływ na to miały różne schematy pracy, na jakie zdecydowały się zespoły.

Tylko jednemu kierowcy Haasa udało się dojechać do mety. Kevin Magnussen zakończył swoją przygodę w Meksyku na bandzie przez awarię tylnego zawieszenia. Nico Hulkenberg dzielnie walczył o punkty utrzymując się przez większość wyścigu przed kierowcami Alpine, ale pod koniec uległ i skończył zmagania poza pierwszą dziesiątką. Widać, że wprowadzane do bolidów poprawki działają, ale póki co nie starczają na regularne dowożenie punktów.

Amerykański zespół nie zdołał przebić się do pierwszej dziesiątki na teksańskiej ziemi. Nieco lepiej z pary kierowców poradził sobie Nico Hulkenberg, który uplasował się o trzy miejsca wyżej od zespołowego kolegi - Kevina Magnussena.

Po przywiezieniu pakietu poprawek kierowcy spodziewali się sporej poprawy osiągów. Po udanym poranku nie udało im się wywalczyć zbyt wiele w kwalifikacjach. Kevin Magnussen przedostał się do Q2 i zakończył rywalizację na 14. pozycji, natomiast Nico Hulkenberg odpadł już po pierwszej części czasówki przez nieudany ostatni przejazd i wystartuje w niedzielnym wyścigu z 16. miejsca. Jest to domowy wyścig zespołu, więc kierowcy zrobią wszystko, aby zaprezentować zespół jak najlepiej przed swoimi fanami.