Od jakiegoś czasu Główny Inspektorat Transportu Drogowego ostrzega przed fałszywymi informacjami o mandatach z fotoradarów. Teraz pojawiło się kolejne takie ostrzeżenie, a oszuści postanowili wznieść się ze sprytem na wyższy poziom i na dodatek poczynili sporą inwestycję.

Sieć fotoradarów w Polsce cały czas gęstnieje, ale ma być ich jeszcze więcej, bo w planach GITD jest zakup 120-160 systemów ze środków Krajowego Planu Odbudowy. Wśród nowych urządzeń mają znaleźć się ultranowoczesne urządzenia niemieckiej firmy Vitronic.

Główny Inspektorat Transportu Drogowego ogłosił ambitne fotoradarowe plany na rok 2024. W planach jest instalacja do 160 nowych urządzeń, które zostaną zakupione ze środków z Krajowego Planu Odbudowy. Nie będą to jednak tylko przydrożne puszki. Co planuje GITD?

W 2023 roku wypełnione elektroniką skrzynki pilnujące kierowców zarejestrowały 985 tys. wykroczeń. To bardzo dużo, ale nieco mniej niż w 2022 roku.

Fotoradary są zmorą kierowców. Oczywiście, każdy rozumie, że ograniczenia prędkości są konieczne, ale trudno się przecież cieszyć na widok listu ze zdjęciem i informacją o wysokości mandatu oraz litanii obowiązków i kar, jeśli mandat nie zostanie opłacony w terminie.

Oszuści próbują różnych sposobów, żeby dobrać się do naszych pieniędzy. Tym razem postanowili podszyć się pod GITD i wysyłają fałszywe mandaty z fotoradarów, odcinkowych pomiarów prędkości i systemu red light. Przed oszustwem przestrzega sam GITD.

Kraków zdecydował się zadziałać w myśl zasady, że Polak mądry po szkodzie i zakupił hurtową ilość fotoradarów, które zostaną uruchomione jeszcze w tym roku. Pieniądze zostały wyłożone przez urząd miasta, a montaż zostanie przeprowadzony przy współpracy z GITD.

Ich zwolennicy mówią, że poprawiają bezpieczeństwo na drogach. Przeciwnicy uważają, że są maszynkami do zarabiania pieniędzy. Fotoradary i systemy odcinkowego pomiaru prędkości to już powszechne zjawisko na polskich drogach. Pojawiają się nawet na autostradach. Gdzie jest ich najwięcej? Odpowiedzi mogą was zaskoczyć.

Wiele osób może być zaskoczonych informacją, że Włochy są krajem, w którym jest najwięcej fotoradarów w Europie. Łącznie znajduje się tam ponad 11 tys. urządzeń. Teraz mają nowego wroga, a jest nim Fleximan. Sprawa jest poważna, ponieważ uszkodzeniu uległo kilkanaście urządzeń. Włosi z kolei są podzieleni co do poparcia dla takich działań.