Trzy i pół godziny po zakończeniu Grand Prix Australii sędziowie nałożyli na Fernando Alonso surową karę. Dwukrotny mistrz świata został uznany za "potencjalnie niebezpiecznego" dla innych kierowców i ukarany 20 sekundami, co w końcowych protokołach kosztowało go utratę dwóch pozycji. Poniżej szczegółowo opowiemy, co zrobił Hiszpan i dlaczego Fernando ostatecznie oszukał samego siebie. Na stronie fani sportów motorowych mogą śledzić wyniki popularnych wyścigów i aktualne statystyki kierowców.

Eddie Jordan przyzwyczaił już kibiców do dość kontrowersyjnych opinii, do których teraz dorzucił kolejną, sugerując, że Lance Stroll może stracić miejsce w Astonie Martinie, który może chcieć w przyszłym roku stworzyć całkowicie hiszpański duet z Fernando Alonso i Carlosem Sainzem.

Były kierowca F1 uważa, że Fernando Alonso dobrze wiedział co robi broniąc się przed atakującym go na ostatnich okrążeniach Georgem Russellem.

Szef Mercedesa ujawnił nazwiska czterech kandydatów do zajęcia wolnego miejsca w swoim zespole na sezon 2025. Mowa o Maxie Verstappenie, Fernando Alonso, Carlosie Sainzu oraz Kimim Antonellim.

Mike Krack z brytyjskiego obozu wystosował specjalną wiadomość do kibiców odnoszącą się do kontrowersyjnej kary Fernando Alonso z GP Australii. Szef zespołu wytłumaczył, dlaczego nie skorzystano z możliwości złożenia apelacji.

Jak się okazało, Sergio Perez również miał spore kłopoty sprzętowe na Albert Park Circuit. Były one spowodowane zrywką z kasku Fernando Alonso, przez które stracił około 20 punktów siły docisku.

Fernando Alonso otrzymał od sędziów po GP Australii 2024 surową karę za „potencjalnie niebezpieczną” jazdę w końcówce wyścigu. Omawiam całą sytuację, podaję uzasadnienie sędziów, nagranie, […]
Na znajduje się więcej artykułów na temat Formuły 1.

Sędziowie GP Australii uznali, że to Fernando Alonso przyczynił się do wypadku George'a Russella i nałożyli na niego karę czasową 20 sekund oraz trzy punkty karne. Arbitrzy podkreślili przy tym, że nie są w stanie ustalić czy Hiszpan zrobił to celowo.

Zespół Mercedesa nie zaliczy GP Australii do udanych. Obaj jego kierowcy nie dojechali do mety GP Australii. Lewis Hamilton miał awarię jednostki napędowej, a George Russell zaliczył dość poważny wypadek na przedostatnim okrążeniu, gdy próbował gonić Fernando Alonso. Sprawę cały czas rozpatrują sędziowie, którzy wkrótce powinny wydać werdykt.

W Astonie Martinie panują mieszane nastroje. Fernando Alonso zdobył dziś solidne punkty dla zespołu, natomiast Lance Stroll zakończył swój wyścig uderzając w bandę na 7. okrążeniu, po zawadzeniu o wewnętrzną ścianę zakrętu nr 22. Wypadek Kanadyjczyka wywołał samochód bezpieczeństwa i większość kierowców zjechała na zmianę opon, by dojechać na twardej mieszance do końca wyścigu. Pomimo słabego tempa wyścigowego jakie Aston Martin prezentował w treningach, Hiszpan utrzymał się przez resztę wyścigu przed atakującym go Georgem Russellem i dojechał do mety na 5. pozycji.